Żyto nie zawsze było przez ludzkość uznawane za zboże. Na początku kariery określano je mianem szkodliwego chwastu. Z czasem jednak przekonano się do tej plennej i odpornej na choroby rośliny. Co dla nas Preppersów jest ważną informacją gdyż z łatwością możemy je w razie potrzeby uprawiać.
Obecnie żyto uprawia się głównie w Europie. Na półkach sklepowych możemy znaleźć liczne wyroby z tego zboża: pieczywo, słodycze, otręby, płatki, a nawet alkohol. Dobrej jakości żywność żytnia jest źródłem cennego błonnika, witamin i minerałów. Dzięki temu, że obfituje w fitoestrogeny, działa przeciwrakowo, a spora zawartość błonnika zapobiega chorobom układu pokarmowego i zapewnia uczucie sytości. Mimo licznych właściwości prozdrowotnych, ostatnimi czasy żyto jest otoczone złą sławą ze względu na zawarty w nim gluten. Czy mimo to warto włączyć to zboże do codziennej diety?
Dzięki temu, że żyto ma stosunkowo niskie wymagania glebowe i wodne, zajmuje w naszym kraju znaczny areał uprawy. Sama forma ozima występuje na powierzchni ok. 1,5 mln ha. Ziarna żyta najlepiej siać w temp. 10-13 stopni C na umiarkowanie kwaśnych glebach i regularnie je nawozić, jeśli są ubogie w składniki pokarmowe.
Roślina ta znosi temperatury nawet do – 30 stopni C, więc straty w wyniku przemarznięcia w przypadku srogiej zimy są niewielkie.
Ziarna żyta pełne błonnika
Zawarty w pieczywie żytnim (na zakwasie) błonnik nie tylko wspiera diety redukcyjne i usprawnia procesy trawienia. Zapobiega również zaparciom, wrzodom, wzdęciom, skurczom żołądka i nowotworowi jelita grubego. Co więcej, najnowsze badania wykazały, że zawarty w ziarnach żyta błonnik przyczynia się do wzmocnienia profilaktyki gromadzenia się kamieni żółciowych w organizmie. Rozpuszczalny i nierozpuszczalny błonnik zmniejsza wydzielanie się kwasów żółciowych, chroniąc nas tym samym przed rozwojem groźnych dla zdrowia kamieni.